Szybka i dietetyczna zupa. Konkretnie, to krem. Z brokułów. Potrzebne składniki, to brokuły i woda. Przepis szybki i przepyszny.

Muszę się przyznać, że ostatnio moją inspiracją stał się Gordon Ramsay. Większość potraw, które Gordon przygotowuje, jest lekka, zawiera w sobie dużo świeżych produktów i wygląda przepysznie. Niestety, nie miałem jeszcze szansy spróbować jedzenie w którejkolwiek z jego restauracji, ale kiedyś to nastąpi. Muszę “jedynie” przełamać lęk przed lataniem ;) Jeśli się to uda, to zabiorę małżonkę do Londynu, na uroczy weekend…

Wracając do zupy, to jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć, jak taki krem przygotowuje Gordon Ramsay, to może to zrobić tutaj.

Składniki

• Brokuł
• Woda
• Sól i pieprz
• Ser (u nas był Camembert)

W dużym garnku gotujemy wodę. Gdy wrzątek kipi solimy wodę, wrzucamy różyczki brokuła, solimy po wierzchu i gotujemy (koniecznie!) pod przykryciem przez 3,5 do 4 minut. W międzyczasie kroimy ser. Gordon w swoim filmie pokazuje, że można sobie ułatwić krojenie seraprzez zanurzanie noża w gotującej się wodzie. Po upływie czasu gotowania sprawdzamy, czy brokuł jest miękki. Sprawdzenia dokonujemy za pomocą noża, jeżeli przechodzi przez brokuła bez większego oporu, to znaczy, że się ugotował.

Ugotowanego brokuła odcedzamy na durszlaku, który umieszczamy w garnku, żeby zachować wodę z gotowania. Odcedzone brokuły umieszczamy w blenderze. Dolewamy wody z gotowania, mniej więcej do połowy wysokości brokułów. Robimy trzy lub cztery “strzały” włącznikiem, aby wstępnie rozdrobnić brokuły, przytrzymując wieczko przez ścierkę. Robimy to, aby uniknąć nagłego “powstania” zawartości blendera. Blendujemy brokuły na gładką masę. Sprawdzamy, czy krem jest wystarczająco doprawiony. Jeżeli nie, to doprawiamy i i jeszcze chwilę blendujemy.

Przelewamy do miseczek, przyozdabiamy serem (lub np. kwaśną śmietaną) i rozkoszujemy się pysznym kremem :)

Zdjęcie efektu końcowego: