Zauważyłem, że wrzucam na bloga niewiele przepisów, które można wykorzystać jako przystawki. Aby naprawić ten błąd, dzisiejszy przepis. Pojawią się też następne :)

Przystawka, z zasady, powinna być niewielka i niezbyt sycąca, żeby nie zepsuć apetytu na danie główne. Praktycznie, powinna nam tylko “wkurzyć żołądek” ;)

Na podobnej zasadzie, jak zaprezentowana w przepisie poniżej, możemy zrobić placki praktycznie z każdego warzywa. Czasami potrzeba więcej mąki i/lub jajek, żeby kleistość masy była odpowiednia – trzeba eksperymentować :) Można też dodawać składniki, które zapewnią dodatkowe walory smakowe, np. imbir czy orzeszki piniowe. Ogranicza nas tylko nasza fantazja i kubki smakowe. :)

Składniki (na 4 porcje):

• 2 nieduże cukinie (około 300g)
• 1 cebula
• 1 jajko
• 3-4 łyżki mąki pszennej
• 1 pęczek świeżego koperku
• 1 pęczek świeżej natki pietruszki
• Sól i pieprz do smaku
• Łyżka oliwy z wytłoczyn z oliwek (do smażenia cebuli)
• 3-4 łyżki oleju z orzeszków ziemnych (do smażenia placków)
• Odrobina jogurtu naturalnego, do podania

Cukinię dokładnie myjemy, obcinamy końcówki i ścieramy na grubej tarce. Startą cukinię delikatnie przesypujemy solą i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na 10-12 minut, aż cukinia odda nadmiar wody. Osobiście odciskam cukinię w sitku lub durszlaku, żeby upewnić się, że cukinia będzie sucha.

W międzyczasie obieramy i kroimy cebulę. Można ją również zetrzeć, wedle preferencji. Ja kroję, bo jest to szybsze. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, po czym szklimy cebulę, tak żeby zmiękła. Odstawiamy do ostygnięcia.

Do sporej miski wrzucamy cukinię, cebulę, posiekaną natkę pietruszki i posiekany koperek. Dodajemy jajko i dokładnie mieszamy. W zależności od konsystencji dodajemy dwie, trzy lub cztery łyżki mąki. Konsystencja ma być raczej kleista, żeby dało się uformować placuszki.

Na patelni rozgrzewamy olej z orzeszków ziemnych. Gdy olej jest już gorący, łyżką nakładamy porcje mieszanki i formujemy nie za duże placuszki. Smażymy tak, żeby się ładnie ścięły i zmieniły barwę po obu stronach. Mniej więcej 2-3 minuty na stronę. Po usmażeniu warto położyć placuszki na chwilę na papierowy ręcznik, żeby oddały nadmiar tłuszczu. Podaję te placuszki z odrobiną jogurtu naturalnego.

Efekt końcowy może wyglądać tak: