Witajcie po “krótkiej” przerwie ;)
Dzisiaj na szybko, bo i przepis był szybki. Madzia miała ochotę na coś słodkiego. Oczywiście, jak to w takich sytuacjach bywa, słodyczy w domu brak. Za to znalazły się 4 figi i parę innych rzeczy. I dwie, dosłownie, gałki lodów bakaliowych.
Do dzieła więc!
Składniki na 2 porcje
- 4 świeże figi
- 1 średnia pomarańcza
- 1 średnia cytryna
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżeczki brązowego cukru
- odrobina masła do posmarowania naczynia do pieczenia
- 50 ml Cointreau
W garnku o grubym dnie łączymy miód, sok z pomarańczy, sok z cytryny, cynamon i Cointreau. Mieszając od czasu do czasu redukujemy płyn do 1/4 oryginalnej objętości.
Figi myjemy i nacinamy jak na zdjęciu poniżej. Rozchylamy i obsypujemy wnętrze każdej z nich połową łyżeczki brązowego cukru. Naczynie, w którym będziemy figi piekli smarujemy dosyć grubo masłem. Figi układamy w naczyniu, oblewamy przygotowanym sosem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 160°C na 10 minut. Po 10 minutach ponownie polewamy figi sosem i pieczemy jeszcze 5-7 minut.
Przekładamy do naczyń, w których będziemy figi podawać. Dodajemy lody i konsumujemy!
Efekt końcowy może wyglądać tak:
One response to “Pieczone figi”
Figi…pyszne! szczegolnie jedzone o 22 :D