Znacie to uczucie, że robicie wszystko, żeby czegoś nie robić? Ja tak w tej chwili mam z pisaniem pracy magisterskiej. Niby ją piszę, ale znajduję co chwilę jakieś rzeczy do zrobienia, które nie mogą poczekać… ;) Faktem jest, że jak do pisania przysiądę, to od razu wypluwam z siebie całkiem spory kawałek tekstu. Trzeba będzie jednak popracować nad tym przysiadaniem się! Tak czy owak, pisząc (i unikając pisania) coś jeść trzeba. Ale, z drugiej strony, trzeba oszczędzać cenny czas, który można wykorzystać na pisanie (i unikanie pisania) pracy :) Stąd pomysł na szybki makaron.
Składniki na 4 porcje:
- Mięso wołowe w kawałku – 300g
- 1 czerwona papryka
- 1 cebula
- Krojone pomidory w puszce
- Oliwa z wytłoczyn z oliwek (do smażenia)
- Sól i pieprz do smaku
- Tymianek
- Oregano
Mięso kroimy w plasterki o wielkości 1 cm x 1 cm x 0,3 cm. Można inaczej, ale mi tak wyszło. Niezależnie od tego, na jaką wielkość się zdecydujecie, najlepiej żeby wszystkie kawałki były tego samego rozmiaru. Dzięki temu równo się będą smażyły. Paprykę oczyszczamy i kroimy w drobną kostkę. Cebulę również kroimy w drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i na dosyć dużym ogniu przesmażamy mięso. Należy mięso wrzucać stopniowo, żeby patelnia nie straciła temperatury. Inaczej mięso się potem ugotuje w sosie, zamiast fajnie skarmelizować na zewnątrz. Do mięsa następnie dorzucamy cebulę i smażymy, aż lekko zmięknie. Potem dorzucamy pokrojoną paprykę i jeszcze chwilę smażymy. Doprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem i oregano. Wrzucamy pomidory z puszki i dusimy jakieś 10-15 minut, mieszając od czasu do czasu.
W osobnym garnku gotujemy makaron i możemy składać całość. Efekt końcowy może wyglądać tak: